fbpx
sesja poślubna w pałacu krowiarki

Sesja poślubna w Pałacu Krowiarki

Sesja poślubna w Pałacu

Zacznijmy od tego, że sesja poślubna w pałacu, jaki on by nie był – może być taka jak sobie wymarzycie, wszystko zależy od tego jakiego fotografa wybierzecie do jej wykonania oraz jakimi ludźmi jesteście. Każdy z Nas (fotografów) ma swój styl i ja osobiście przemycam dużo romantyzmu, lekkości ale też modowych ujęć do swoich zdjęć, bo to jest mój styl. Więc niezależnie czy wybierzemy się na sesje poślubną do pałacu, na łódkę czy do centrum miasta – ja będę pracować w swoim rytmie i budować sytuacje oraz klimat w taki sposób, aby uzyskać to, co jest najbliższe mojemu sercu.

Oczywiście każdą sesje ustalamy indywidualnie pod to jakimi jesteście ludźmi, co lubicie robić, jaka estetyka Wam się podoba, w jaki sposób spędzacie razem czas i jaka sesja Wam się marzy. Często konsultujemy zebrane przez Was inspiracje, szukamy miejsc na sesje i ustalamy koncept by finalny efekt był po prostu wyjątkowy.

Sesja poślubna w Pałacu – czy jest dla każdego?

Oczywiście, że nie, nie wszystko jest dla każdego. Przede wszystkim macie czuć w sercu, że chcecie wybrać to miejsce, nawet jeśli głównym argumentem są ładne zdjęcia. Decydowanie się na miejsce, którego nie czujecie będzie odbijać się na Waszym samopoczuciu w trakcie sesji, a co za tym idzie na finalnych zdjęciach, jakie otrzymacie. Miejsce, niezależnie czy będzie to Pałac czy wyjazd w Tatry ma swoją aurą Was przyciągać, bo będąc w tym miejscu macie przede wszystkim spędzić wyjątkowy czas na sesji.

Tak przynajmniej wygląda sesja poślubna ze mną – jest to Wasza randka, spotkanie w strojach ślubnych ( choć wcale nie musi takie być), która toczy się swoim tępem. Jest czas na pozowanie bo zawszę daję Wam wskazówki jak się obrócić, ruszyć czy dotykać, ale ta sesja to przede wszystkim masa spontanicznych gestów, to rozmowy, żarty jakie wymieniamy między sobą – jest czas na kawę z termosu czy wspólny obiad w przerwie. Sesja poślubna to przede wszystkim fajnie spędzony czas, dlatego to bardzo ważne jakie miejsce wybierzecie, by czuć się w nim swobodnie.

Pałac Krowiarki – marzenie Martyny i Grześka

Długo szukaliśmy idealnego miejsca na sesję Martyny i Grzesia, dla których miałam przyjemność tworzyć sesje narzeczeńską a także sfotografować dzień ich ślubu! Cudowni ludzie – bardzo ciepli i otwarci, kochający taniec i naturę, ale także lubiący odkrywać nowe przestrzenie, dlatego szukaliśmy dla Nich przestrzeni, która nie będzie daleko ale będzie wyjątkowa i sesja poślubna w Pałacu Krowiarki okazała się strzałem w dziesiątkę. Z resztą sami zobaczycie, jak czuli się tam swobodnie i jak pięknie pasowali do klimatu, jaki tam panuje.

Picnook - online blogging tool

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *