Marzenie o sesji w kawiarni
Zdaje sobie sprawę, że niewielu fotografów mówi o swoich marzeniach na głos tylko szuka i realizuje swoje plany i projekty po cichu, bo przecież nigdy nie wiemy co nam z tego wyjdzie. Ja też mam za sobą wiele projektów, które wyszły mniej niż sobie bym tego życzyła. A jednak uważam, że trzeba mówić głośno o marzeniach, bo łatwiej wtedy o ludzi, którzy pomogą Nam to marzenie urzeczywistnić. Czasem po prostu jest tak, że trafiamy na ludzi, z którymi wiemy od początku, że ich energia, sposób bycia ze sobą i ich relacja to idealne pasuje do Naszej wizji tego jak my czujemy daną sytuacje czy dany projekt tak jak ta poślubna sesja w kawiarni.
Agata i Sebastian sesje poślubną wykupili u mnie razem z reportażem ślubnym, który uległ całkowitej zmianie, tak, że wesele nie odbywało się finalnie w sali a w bacówce na szczycie góry. To było nieziemskie przeżycie i każdemu (nie tylko fotografom) życzę takiego doświadczenia. Ale to temat na inny wpis, być może poświęcony w całości dniu ich ślubu. Po prostu tego dnia wiedziałam, że z Nimi można wszystko, każdy mój najbardziej szalony pomysł był odbierany z entuzjazmem i uśmiechem, to definicja zdecydowanie moich ludzi.
Sesja w kawiarni Kornel i Przyjaciele
Dni stawały się coraz krótsze bo przyszedł już listopad i ciężko było Nam zgrać dogodny termin na zachód lub wschód słońca. Agata wpadła na pomysł i zapytała czy moglibyśmy wykonać sesję w miejscu w którym podpisywaliśmy umowę dwa lata wcześniej, w Cieszynie. Nie było to oczywiście dla nich zwykłe miejsce. Właśnie tam Sebastian poznał Agatę i spędzał z nią oraz przyjaciółmi czas na wspólnych rozmowach rozkoszując się przepyszną kawą. Ja też wybrałam się tam ze swoim mężem na najlepszą kawę na świecie. Chodzi oczywiście o kawiarnię w Cieszynie Kornel i Przyjaciele. To zabawne, ale wtedy do mnie dotarło, że moje marzenie o sesji w kawiarni właśnie zaczyna się spełniać. Od razu poczułam, że to właśnie Oni powinni stanąć przed moim obiektywem w tym dawno zaplanowanym projekcie. Przestrzeń Kornela jest wypełniona książkami, zapachem kawy, małymi lampeczkami i innymi detalami. Czuć indywidualny klimat tego miejsca, więc jest to wręcz idealna przestrzeń na sesje w kawiarni.
Chciałam aby sesja toczyła się swoim tempem. W tle grała nam spokojna muzyka, popijaliśmy kawę cały czas rozmawiając i śmiejąc się z różnych rzeczy. Chcieliśmy z Łukaszem dać Agacie i Sebastianowi przestrzeń gdzie wszystko będzie płynęło powoli. Kawiarnia została dla Nas zamknięta więc czułam, że nie chce niczego pośpieszać. Chciałam aby ta sesja w kawiarni była naprawdę cudowną randką i niosła dla Nas wszystkich same dobre wspomnienia. Były pocałunki, delikatny dotyk, czułe spojrzenia, ale był też taniec, czytanie książek czy wygłupy, których nie brakuje na żadnej sesji. Zbudowaliśmy niesamowity team podczas tej sesji w kawiarni, który zaowocował takimi zdjęciami o jakich marzyłam zarówno ja, jak i Agata i Sebastianem.
Dlaczego akurat sesja w kawiarni?
Tutaj odpowiedź już padła. W tej kawiarni Agata z Sebastianem się poznali i przesiedzieli tam, myślę, że spokojnie setki godzin na rozmowach i piciu kawy. To jest na maxa ich miejsce, w którym czują się dobrze i bezpiecznie, co widać po zdjęciach. I to jest bardzo ważna zasada jeśli chodzi o miejsce sesji, dobrać je tak, by klient czuł się tam swobodnie, a jeśli (klient) ma jakieś szczególnie ważne lub lubiane miejsce to zawsze warto je rozważyć. Wiem, że czasem może się wydać to miejsce trudne lub nieciekawe na pierwszy rzut oka ale miejsce jest tylko tłem dla ważnych emocji i relacji łączących ludzi. Często łatwiej te emocje w tym miejscu wyciągnąć na wierzch, wtedy to jest bardziej autentyczne, a takie zdjęcia mają największą wartość.
Mam nadzieje, że udało nam się choć na chwilę przenieść Was do tego cichego, wypełnionego zapachem kawy miejsca, które zapadnie w Naszej pamięci na długo. Będzie mi bardzo miło jeśli napiszcie jak Wam się podoba ta sesja w kawiarni.